Klimontów. Podziemia kościoła św. Józefa

powrót

Fragment artykułu "Krypty pełne sekretów"

Kościół kolegiacki św. Józefa, kryje jedne z najbardziej interesujących podziemi na Sandomierszczyźnie. One również, podobnie jak te w Tarłowie nie są udostępnione do zwiedzania. O możliwość ich obejrzenia porosić należy księdza infułata Adama Nowaka. Nie zawsze jest to możliwe, bo wejście do krypt zabezpieczone jest ciężką, drewnianą klapą pod ołtarzem. Jej odsunięcie wymaga sporo wysiłku.

Pod posadzką znajdują się liczne trumny, kryjące szczątki dawnych właścicieli miasteczka i duchownych, w tym również proboszczów tutejszej parafii. Legenda głosi, że pierwszą pochowana tu osobą był kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński – fundator kościoła. Miał on spocząć w złoconej trumnie, godnej drugiego po królu człowieka w państwie.

Konserwator Elżbieta Graboś, która przez wiele lat odnawiała malowidła w klimontowskich świątyniach uważa, że historia pochówku Jerzego Ossolińskiego w podziemiach kolegiaty jest mocno wątpliwa. W chwili śmierci kanclerza (1650 r.) budowla nie była jeszcze ukończona. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że magnat spoczął w znajdującym się nieopodal kościele klasztornym, gdzie niespełna 30 lat wcześniej pochowany został jego ojciec. Z drugiej strony jednak zachowały się co najmniej dwa wiarygodnie świadectwa osób, które w początkach XIX wieku szczątki kanclerza w podziemiach fary oglądało. Byli to Julian Ursyn Niemcewicz i nie mniej sławna Klementyna z Tańskich Hofmanowa.

Tylko na kilku trumnach stojących w podziemiach kolegiaty, można jeszcze dziś odczytać fragmenty napisów. Jedna z najlepiej zachowanych kryje szczątki zmarłej w 1802 roku Julii z Ostrowskich Ledóchowskiej, babci prymasa Mieczysława Halki-Ledóchowskiego.

Choć do części krypt dociera światło słoneczne, są tu takie zakamarki, gdzie nie sposób obejść się bez latarki. Dysponując pędzelkiem lub kawałkiem szmatki, można usuwając kurz z wyblakłych liter pokusić się o odszyfrowanie kolejnych nazwisk. Dość łatwo odnaleźć trumnę księdza Józefa Michalskiego, kanonika sandomierskiego, który był proboszczem w Klimontowie od 1762 do 1774 roku. Według niektórych źródeł w kryptach spoczywać może również gen. Ignacy Hilary Ledóchowski, gubernator Modlina w Powstaniu Listopadowym. Ostatnie lata życia spędził on w klimontowskim klasztorze, nie wiadomo jednak dokładnie gdzie znajduje się jego grób. Sędziwy wiarus co prawda zastrzegł w testamencie, że woli być pochowany na publicznym cmentarzu, gdzie każdy mijając grób za jego duszę się pomodli, lecz niewykluczone jest, że jego szczątki znajdują się w podziemiach kolegiaty.

Rafał Staszewski

Wejście do podziemi

Galeria

Klimontów. Podziemia kościoła św. Józefa.
Podziemia kościoła św. Józefa
Klimontów. Podziemia kościoła św. Józefa.
Podziemia kościoła św. Józefa
Klimontów. Podziemia kościoła św. Józefa.
Podziemia kościoła św. Józefa